Archiwa tagu: Junior

Covidu – letko nie jest :\

No nie jest. Trzeba było nawet wzywać takich kosmicznie ubranych panów i Junior elegancką karetką odjechał do szpitala. Tam odbadali, że oprócz covidu ma zapalenie płuc. Potem mu się polepszyło i wrócił do domu. Z receptą do wykupienia i dobrą … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Ziemniaczane komunikaty krótkie | Otagowano | Dodaj komentarz

Junior na pierwszej linii frontu.

Od czwartej rano kolejka aut do wjazdu na parking sklepu. Wózki chodziły po stówie. Insze cwaniaki usiłowały wbić do sklepu z ukradzionymi wózkami z Leroya. Do południa ludzie wykupili 3,5 tony ziemniaków, tych luzem. Te w woreczkach poszły jeszcze szybciej. … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Ziemniaczane komunikaty krótkie | Otagowano | 5 komentarzy

Mówili na wiosce, że wojna bydzie…!

Niektórzy są już gotowi, jakby co. Innymi słowy Junior z kolegą Manolem wrócili z ulubionej rozrywki. Junior zdążył zdjąć hełm i odłożyć broń. Idźcie przez zboże, we wsi Moskal stoi…!

Zaszufladkowano do kategorii Wtręty różne | Otagowano | Jeden komentarz

Przerwa w Inflantach, bo Abelardzik musi się wygadać.

Tak, tak, to ja, to ja, Abelard, synuś pańci, tak! (Mufka z naganą – uspokój się kretynie, nie hałasuj, tylko siedź spokojnie i pisz!) Oj tam, oj tam, no dobra, już piszę, już piszę! Pomyślałem, że Publisia nie jest na … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Ziemniaczane puree | Otagowano , , , | 6 komentarzy

Dla odmiany wybierzmy się na południowy zachód, czyli zwierza Juniora.

Wycofana i ogólnie wydygana Masza. Co dobrzy, polscy chrześcijanie jej robili to nawet nie chce mi się pisać. Juniora kocha, ale zaufała tylko jemu. Mowa o facetach, kobiety ostrożnie, ale akceptuje. Masza jest piękna inaczej, a z byle stresu wypada … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Pańcia osobiście | Otagowano | 6 komentarzy

Rozmowy na dwie głowy, czyli bomba w walizce, albo doświadczony ojciec.

Póżna godzina nocna. Pańcia śpi snem sprawiedliwego, albowiem idzie do pracy. W pewnym momencie ktoś zaczyna nią potrząsać. W tle ujada synuś. Pańcio (który właśnie wrócił od Jurusia) – Ty, eeee, ty, co to tam, co to tam, no tam … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Rozmowy na dwie głowy | Otagowano | 2 komentarze

Z powodu chwilowego załamania akcji i konieczności obmyślenia nowego, chytrego planu działania…

…i to PRZED powrotem pańcia z Mediolanu, co ma nastąpić już w czwartek, postanowiliśmy, dla rozładowania atmosfery sprzedać dwa inne njusy. Otóż, niech sobie Publisia wyobrazi, znany Publisi Junior został starym angielskim lordem. Ewentualnie starym, angielskim generałem, który niedawno wrócił … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Otagowano , | 4 komentarze

Pieśń o rybikach z dedykacją.

Otóż jak wiadomo jest Junior z Firewarrior i jest Młody z żoną. Dla ułatwienia pierwsi to dzieci krakowskie, bo tam teraz mieszkają, a drudzy dzieci lubelskie (choć mieszkają w Warszawie) To nie ma żadnego związku z pieśnią, ma natomiast z … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Pańcia osobiście | Otagowano , | 5 komentarzy

Rozmowy na dwie głowy, czyli oko Ra tłucze jajka, a kierowca się złamał nie pod tym domem.

Zpo (wpatruje się w listę dostarczonych przez Auchan produktów) Płapszespo? Zpa (rozgląda się po zawartości ośmiu pudeł) – Raz? Zpo – Raz. Zpa – to pewnie płatki pszenne sport – nie pytaj, też nie wiem, kupiłam dla szczurci. Zpo (odptaszkowuje) … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Rozmowy na dwie głowy | Otagowano , | 2 komentarze

Puree o jedzeniu i niejedzeniu, o zabijaniu Juniora i o nowych obyczajach kościelnych.

Pańcia zaczęła wyglądać jak zombie. Bo wiecie, droga Publisiu, półtorej godziny snu, przerwa, dwie godziny snu, a potem kolejna pobudka o 4.30 (Gabuniu, nie mogłabyś się po raz trzeci budzić o 4.50? Wyrywasz pańci dwadzieścia minut bezcennego snu) – no … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Ziemniaczane puree | Otagowano , | 9 komentarzy