Archiwa tagu: Filozof

Puree ziemniaczane ogarniające, czyli idzie zima, panie wilk a pan wywalił całą słomę z budy.

No dokładnie. Las przed państwa domem wygląda jak mocno zaniedbane wiejskie podwórko, pełno słomy wszędzie, a w wilkowej zagródce (zagródce!… haha! Jedna trzecia 1800 m2 to ile to…?) słomy nie widać tylko dlatego, że ten prawy klon akurat sypie liśćmi … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Ziemniaczane puree | Otagowano , , , , | 2 komentarze

Żegnamy Pierwszego i Najlepszego.

Pierwszy oficjalnie adoptowany przez nas pies. Akurat było to w dzień Zakochanych. Pies naprawdę kochany. Kochany ślepak. Nie jestem w stanie policzyć, ile psów – w ogóle zwierzaków – przyszło i minęło, a On trwał. Pies z najlepszym, najmilszym charakterem, … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Pożegnania | Otagowano | 18 komentarzy

Koncik poradniczy Megany, czyli jak wspomóc staruszkową kreatywność.

Dziś droga Publisiu w naszym konciczku z poradami coś dla zdezorientowania staruszka i dostarczenia mu rozrywki, tudzież ćwiczeń na umysł i ciało. Otóż pierzemy znienacka dwa posłania i oferujemy oba do wyboru. Jedno za małe, bo tak naprawdę to posłanko … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii koncik poradniczy | Otagowano | Jeden komentarz

Siedem lat Filozofa u nas…

…plus jedenaście, z którymi do nas przyjechał. To razem daje naprawdę imponującą sumę. Jak na tak dużego psa zwłaszcza. Sama nie wiem, czego takiemu starowince życzyć. Nie wiem, co jeszcze (poza kocimi kupami) rejestruje z otaczającej Go rzeczywistości. Kocie kupy … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Pańcia osobiście | Otagowano | 6 komentarzy

Ziemniaczane puree o tym, jak pańcio postanowił pracować w domu i jak mu pieski ofiarnie pomagały.

W zasadzie to w prawie każdy poniedziałek pańcio pracuje w domu, bo w poniedziałki ma tyle roboty, że nie nadąża taczek załadować. Znaczy, szkoda mu czasu na jazdę do biura, więc napierdala w swój laptop na kuchennym stole. Jak pańcia … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Ziemniaczane puree | Otagowano , , | 2 komentarze

Do pewnych sklepów pańcia nie powinni wpuszczać…

… na przykład do tego na stadionie. Laluni obiecał, że kupi jej mniejsze. Jak myślicie, mają tam kolie z rubinów, szmaragdów i diamentów, w kolorach drużyny?

Zaszufladkowano do kategorii Pańcia osobiście | Otagowano , | 5 komentarzy

Sześć lat minęęęęłooo jak jeden dzieeeeeń…

Mało choruje. Mało szcza po domu. W ogóle nie szczeka. W ogóle nie gryzie. Każdego nowego witał zawsze z całą życzliwością. No pies idealny. Teraz żyje w swoim świecie, w którym 22 godziny na dobę śpi. Pozostałe dwie godziny poświęca … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Pańcia osobiście | Otagowano | 7 komentarzy

Bo ŻADNE porządki nie zakłócą nam przedobiedniej drzemki…

…choćby niektórzy musieli spać pionowo!

Zaszufladkowano do kategorii Wtręty różne | Otagowano , | Jeden komentarz

Krótka fotorelacja jesienna o jesiennych futrach wśród liści.

Najpierw specjalnie dla cioci Apsy jesienny Blue Dla cioci Jasdor – jesienny Ziemniak Dla licznych, choć cichych wielbicieli Mufki – jesienna psinka, która komponuje się kolorystycznie tak dobrze, że trudno jej zrobić zdjęcie. Dla cioci Never – jesienny Filozof, który … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Pańcia osobiście | Otagowano , , , , | Jeden komentarz

Trochę smutno, trochę filozoficznie, trochę wiosennie.

Trochu na poważnie dziś, moja małomówna Publisiu, bo piątkowa śmierć profesora Bartoszewskiego przypomniała mi o innej śmierci, która zdarzyła się podczas mojej rekonwalescencji – sir Terrego Pratchetta. Jak wiadomo, jestem fanką Świata Dysku, który cenię wyżej niż tolkienowskie Śródziemie i … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Pańcia osobiście | Otagowano , , , | 4 komentarze