Archiwa tagu: Bulwieć

Pożegnajmy Bulwiecia, tłuściutkiego słodziaka.

Guz na śledzionie przy tym okazał się pikusiem. Cóż napisać? Nasz mały grubasek, mięciutki pluszaczek, chciałoby się tylko całować gładki pyszczek. Kiedy Junior mimochodem zawiadomił, że Bulwa na szyi ma jakieś guzy, nie sądziliśmy, że to tak bardzo powiększone węzły … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Pożegnania | Otagowano | 7 komentarzy

Zadomowieni tak lub inaczej.

Zdecydowanie zadomowiona jest już Masza… Tudzież Zuzia, która wcale nie ma łatwo, bo Merit chyba się wydaje, że jest jej szczeniaczkiem i usiłuje ją gdzies zabrać, a gdy państwo to jej udaremniają, to przynajmniej wylizać. Ramzes nie spuszcza z niej … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Ziemniaczane Muffinki | Otagowano , , | 5 komentarzy

O posłankach. Nie, nie tych z sejmu, brońbobrze…!

Posłanko boiskowe, strasznie zaszczane już jakiś czas temu, w końcu zostało wyprane i złożone do kupy. I wykorzystane modelowo. A nawet, powiedziałabym, kolektywnie. Publisia zwróci uwagę na dolną, lewą stronę zdjęcia. To przebiegający synuś szybciutko napisał „Tu byłem. Abelard Halik” … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Wtręty różne | Otagowano , , | 3 komentarze

Ziemniaczane puree o siwieniu, ciąg dalszy. A także o wzruszeniu Młodego.

Pańcio twierdzi, że gdyby nie osiwiał zaraz po trzydziestce, to niechybnie osiwiał by w tym miesiącu. Pańcia siwieje jakoś wolniej, ale wiem, że bardzo by chciała już być zwyczajnie biała, bo kolor typu „imbir z solą” niespecjalnie jej leży, posuwa … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Ziemniaczane puree | Otagowano , | 11 komentarzy

Ziemniaczane puree o siwieniu, czyli ahoj przygodo.

Ciocia gossam ma trochę racji, że spacery z nami to lekki hardkor, a może nawet nielekki. Najpierw pańcio wybrał się z nami na spacer we wtorkowy poranek. We wtorki pańcia pracuje, więc Abelard zostaje w domu – zresztą on bez … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Ziemniaczane puree | Otagowano , | 2 komentarze

Mufka zawiadamia, że Bulwieć to nudziarz.

Pobaw się ze mną… Nie No pobaw się! NIE Oesu, jaki poważny sztywniak!

Zaszufladkowano do kategorii Ziemniaczane Muffinki | Otagowano , | 4 komentarze

Ziemniaczane puree, czyli spacerowo, pomponowo.

Jak nadmieniałam, Bulwieć został spacerowym liderem. Najpierw pańcio zakłada mu szeleczki a jak tylko szeleczki zostaną dopięte, Bulwa zaczyna szczekać. Pańcia go temperuje, pies szaleje pod drzwiami, państwo w pośpiechu kończą się ubierać, wypuszczają awanturnika, Bulwa leci najpierw obszczekać wilki … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Ziemniaczane puree | Otagowano , | 4 komentarze

A co tam u Bulwiecia…?

Bulwa zażywa lekarstwa wzorowo – oczywiście w leczniczych parówkach. Przestał sercowo kasłać i rzęzić i jest prymusem spacerowym, co opiszemy niedługo, a na razie przesyła ciotkom całuski i uśmiechy.

Zaszufladkowano do kategorii Wtręty różne | Otagowano | 5 komentarzy

Ziemniaczane muffinki czyli wady ukryte lub coś było małym drukiem…?

Na wszelki wypadek zaznaczamy, że tak czy siak państwo są zachwyceni. Ale wiadomo, że z biegiem czasu wychodzą na wierzch tak zwane ukryte wady, a także sytuacje, których się nie spodziewaliśmy. Zaczynając od Maszy łamane na Merit-Amen, to Merit kradnie. … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Ziemniaczane Muffinki | Otagowano , | 6 komentarzy

Ten Bulwieć, no

Bo to pańcia wraca z basenu a tu witają ją tylko dwa małe psy. Bulwieć to gdzie, pańcia się słusznie pyta, na co pańcio udaje głupiego… Więc pańcia pospiesznie, telefonem zrobiła fotkę na dowód!

Zaszufladkowano do kategorii Wtręty różne | Otagowano | 4 komentarze