Krótki komunikat o priorytetach rozbieżnych.

Kominek nam się zapchał na amen. Na taki amen, że pańcio wlazł na dach i machnął ręką.
I w zasadzie nie wiadomo co dalej, bo państwo się potwornie pokłócili.
O to, że pańcia całe lato mówiła by wezwać kominiarza, a pańcio nie wezwał a teraz twierdzi, że to przez brak pieniędzy.
Pańcia dostała szału.
Pańcio już dawno odjechał na mecz, może nawet kończyła się pierwsza połowa, a pańcia dalej latała po domu i wrzeszczała rozmaite rzeczy o tym, na co tego lata zostały powydawane pieniądze i w jakiej ilości, a głupich dwustu zeta na kominiarza to kuźwa zabrakło.
Siedzi teraz przed kompem i wypuszcza dym uszami, a kominek dymu już nie wypuszcza bo stygnie i nie wiadomo co dalej.
Niewykluczone, że w tym tygodniu spotka się na naszym dachu dwóch kominiarzy, wezwanych niezależnie i dopiero będzie zonk…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Ziemniaczane komunikaty krótkie i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *