Ach, ach, kogo ja widziałam!

Większość drogich cioteczek zapewne zna honorowego kota forum miau.
Czyli Pana Kajetana.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=21&t=91862

Kaj bardzo był chory, miał życie trudne, ale teraz, odpukać, choć stary już dość, trzyma się dziarsko.
I w ostatni piątek miałam zaszczyt poznać Pana Kajetana osobiście. I, rzecz jasna, jego pańcię.
Otóż uroczyście oświadczam, że Kajuś jest w zasadzie tak słodki jak Kartofel. I taki malutki. Krzywe łapinki i posiwiały pysio, wszystko do zacałowania.
Kajuś, maleńki herbatniczek do schrupania.
Od dawna jestem absolutną fanką Kaja, ale teraz zostałam kupiona na wieki ament.

Poza tym stałam się szczęśliwą właścicielką wołeczka z tego wątku:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=160182&start=45
Jakby ciotki chciały posiąść innego zwierzaczka, to polecam. Wołeczek jest bardzo przytulaśny i na tyle duży, że może służyć za podróżną awaryjną podusię w samochodzie, czy samolocie. Śpi się z wołeczkiem doskonale.
[singlepic id=43 w=320 h=240 float=none]

Wołeczek zakumplował się od razu i ze szczurkiem, starym rezydentem i z Gabunią…
[singlepic id=44 w=320 h=240 float=none]

Ten wpis został opublikowany w kategorii Pańcia osobiście i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

7 odpowiedzi na Ach, ach, kogo ja widziałam!

  1. ~Kropkaa pisze:

    a myślałam ,że tylko ja mam słabość do maskotek

  2. ~pozytywka pisze:

    wołeczek, wołeczkiem
    ale co z Sielawką?

  3. ~tinga pisze:

    Mam nadzieję, że choć jeden buziak w Kajetanowe pysio był ode mnie 🙂

  4. ~Tyiga pisze:

    Wołeczek uroczy, ale może trzeba by dla niego króweczki?

  5. ~Aia pisze:

    Dopiero uczepiłam się komputera. Kajosza, kiedy już sobie odpoczął i pojadł ;), też był bardzo zadowolony i dumny, że nieznane Mu kobiety, Go całują na ulicy 😉

    Wołeczek jest obupłciowy, bo podąża za aktualnymi trendami 🙂

    Dla Sielawki, dużo zdrowia!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *