Ciężkie chwile państwo mieli ostatnio, w końcu dwa pogrzeby w jednym tygodniu to jakby o dwa za dużo. Osobiście na tym skorzystałem, bo w zeszłym tygodniu pańcia zabrała mnie do lasu, daaaleeeekooo i mogłem biegać i węszyć i wszystko było takie ciekawe, tak daleko to jeszcze nie byłem nigdy. Trochę tylko mnie denerwowało, że pańcia w kółko śpiewa piosenkę o jakimś balu, no ale pańcia ma swoje odchyły – w świetle ostatnich wydarzeń każdy odchył pańci daruję. Jestem naprawdę dobrym Ziemniaczkiem!
Ale życie życiem, jak zwykle idzie dalej i zaplanowane dużo wcześniej rozmaite atrakcje w postaci długo oczekiwanych wizyt lekarskich musiały się odbyć zgodnie z planem.
Szanowna publisia chyba mniej więcej się orientuje w pańciowych problemach z zatykającym się nosem, c’ne? W ostatnich miesiącach pańcia nasiliła działania mające na celu odbadanie, dlaczego cholerny nos się zatyka i w ogóle co dalej. Odbyła serię wizyt u przesympatycznej pani alergolog, która przeprowadziła testy na wszystkie ewentualne alergeny, które tylko pańci przyszły do głowy. Pomińmy fakt, że nie ma testów na myszy ani wióry drzew liściastych, czyli na to, z czym pańcia ma do czynienia na co dzień, bo w sumie gdyby naprawdę na to była uczulona, to dawno już powinna się w ogóle udusić. Pańcia została podziabana w wielu miejscach, a także utoczono z niej krew na testy dodatkowe.
I nic.
Pańcia poszła prześwietlić sobie przegrodę nosową.
Też nic.
To znaczy – owszem, przegroda jest tam gdzie trzeba i taka jak trzeba.
W końcu podreptała do laryngologa.
Pan laryngolog uprzejmie wysłuchał pańciowej dramatycznej opowieści z lewą dziurką od nosa w roli głównej (prawa też nie jest bez winy, ale mniej się stawia), zajrzał pańci do nosa przy pomocy wzierniczka – pańcia natychmiast zapragnęła mieć taki wzierniczek na zawsze, po prostu przewiew przez wzierniczek poszedł, jak przeciąg, rewelacyjne uczucie – i powiedział – ups, ale masakra.
I zalecił dać stanowczy odpór kroplom do nosa, nawet kosztem częściowego podduszenia pańciowego jestestwa, inaczej wyściółka w pańciowym nosie zacznie krwawić i trzeba będzie wykonać coś, co nazwał tamponadą przednią. Zapisał pańci jakieś dwa specyfiki do smarowania owej wyściółki, coby się zregenerowała.
Pańcia wystraszyła się średnio, szczerze mówiąc. W końcu dawno była przekonana, że od lat wczesnoszkolnych w ogóle nie ma żadnej wyściółki, bo ilość zużytego przez nią xylometazolinu śmiało można liczyć na wanny. I skoro tyle lat nic jej nigdy nie krwawiło, to dlaczego teraz miało by zacząć.
I tu ciekawostka – pańcia się nie przejęła, ale nos pańci przeraził się nie na żarty. Żadnych tamponad, nawet nie ma mowy! Poczynił bohaterskie postanowienie niezatykania się, czasem mu to jeszcze nie wychodzi, ale jak tylko pańcia zaczyna grzebać w torebce/na nocnej szafce/przy kompie w poszukiwaniu kropli, nos czyni wysiłek i się odtyka.
Sam z siebie.
A nawet jeśli nie do końca, to wystarcza awamys.
Ja wam mówię, pańciowy nos, zupełnie tak jak pańciowy komp, zbudował sobie osobowość i ja nie wiem co teraz będzie!
Natomiast Mosiek doznał objawienia czy cóś. Nic nie wiemy co jest grane, ale od soboty pańcia jakoś dużo pierze chyba, bo sporo czasu spędza w pralni a pańcio codziennie wieczorem dołącza do niej ze strzykawką. Mosiek jako jedyny się cichcem wślizgnął i teraz twierdzi, że zobaczył yang i yin i strasznie zadziera nosa…
-
Ostatnie wpisy
Najnowsze komentarze
- Aia - Kolejny pażdziernik
- Aia - Kolejny pażdziernik
- JoasiaS - Kolejny pażdziernik
- Kotina - Kolejny pażdziernik
- Aia - Kolejny pażdziernik
Archiwa
- lipiec 2023
- październik 2022
- lipiec 2022
- czerwiec 2022
- maj 2022
- kwiecień 2022
- luty 2022
- styczeń 2022
- grudzień 2021
- listopad 2021
- październik 2021
- wrzesień 2021
- sierpień 2021
- lipiec 2021
- czerwiec 2021
- maj 2021
- kwiecień 2021
- marzec 2021
- luty 2021
- styczeń 2021
- grudzień 2020
- listopad 2020
- październik 2020
- wrzesień 2020
- sierpień 2020
- lipiec 2020
- czerwiec 2020
- maj 2020
- kwiecień 2020
- marzec 2020
- luty 2020
- styczeń 2020
- grudzień 2019
- listopad 2019
- październik 2019
- wrzesień 2019
- sierpień 2019
- lipiec 2019
- czerwiec 2019
- maj 2019
- kwiecień 2019
- marzec 2019
- luty 2019
- styczeń 2019
- grudzień 2018
- listopad 2018
- październik 2018
- wrzesień 2018
- sierpień 2018
- lipiec 2018
- czerwiec 2018
- maj 2018
- kwiecień 2018
- marzec 2018
- luty 2018
- styczeń 2018
- grudzień 2017
- listopad 2017
- październik 2017
- wrzesień 2017
- sierpień 2017
- lipiec 2017
- czerwiec 2017
- maj 2017
- kwiecień 2017
- marzec 2017
- luty 2017
- styczeń 2017
- grudzień 2016
- listopad 2016
- październik 2016
- wrzesień 2016
- sierpień 2016
- lipiec 2016
- czerwiec 2016
- maj 2016
- kwiecień 2016
- marzec 2016
- luty 2016
- styczeń 2016
- grudzień 2015
- listopad 2015
- październik 2015
- wrzesień 2015
- sierpień 2015
- lipiec 2015
- czerwiec 2015
- maj 2015
- kwiecień 2015
- marzec 2015
- luty 2015
- styczeń 2015
- grudzień 2014
- listopad 2014
- październik 2014
- wrzesień 2014
- sierpień 2014
- lipiec 2014
- czerwiec 2014
- maj 2014
- kwiecień 2014
- marzec 2014
Tagi
- Barbarossa
- Benedict Cumberbatch
- Blue
- Bulwieć
- Celina
- decoupage
- dom
- Dupencja
- Emma
- Eugenia
- Filozof
- Fistasz
- futbol
- Gabunia
- Generał
- Geniek
- Junior
- Jędrek
- Kitka
- Kocioł
- komputer
- koraliki
- kos
- Kryzys
- kulinaria
- Lucyfer
- Masza
- Miętówka
- Mosiek
- Mufka
- pańcia ogólnie
- psi uchodźcy
- Ramzes
- rodzina
- rozmyślania
- Sielawka
- sport
- synuś
- szczurcie
- Szyszka
- sąsiadka
- urlop '14
- urlop19 Inflanty
- urlop Bol '18
- ziemniak
Kategorie
Meta
skoro strzykawka tylko jedna, to powstaje pytanie:
zastrzyk dostaje yang czy yin?
Yang.
Mniemam, że chodzi o dwa zwierzaki, jeden biały i jeden czarny lub jednego zwierza biało- czarnego (chociaż wcześniej pojawiła się jakaś uwaga świadcząca o liczbie mnogiej zwierząt czy czegoś, co tam jest). Hm…. Sherlockiem to ja nie jestem, niestety, ale próbujmy – może zgadniemy 😉
Przykro z powodu Leona – przynajmniej miał facet godną starość.
Już się miałam właśnie pytać ” gdzie jest TA Megana ?? i gdzie jest Ziemniak, co sie zobowiązał?’
Ale są 🙂
Tylko nosa szkoda.., a strzykawka brzmi tajemniczo.. ~/
Czekam na dalsze wieści o tajemniczych …. yang i yin. Jesteś niesamowita !!
A o nos trzeba dbać, jest Ci dany tylko jeden i to na całe życie 🙂 🙂
o rany , nic z tego nie wiem 😉 przyznaję, to za trudna zagadka , więcej podpowiedzi proszę , albo wiem masz małe kotki ?? Może zadzwonie do Mosia 🙂