Zostaliśmy zaproszeni do przedszkola…
Przybyliśmy punktualnie, przybyła też babcia Iza (dziadka Romana dzień wcześniej wypuścili ze szpitala i nie pozwolono na takie ryzykowne wyprawy)
Grupa Badaczy była w gotowości
… a i dziadki z telefonami również.
Dzieci ruszyły z programem, w którym było śpiewanie po polsku i angielsku i różne aranżacje ręczne i nożne.
No, ale wszędzie musi się trafić jakaś hm, osobowość osobna.
Chyba coś nie tak z moją sukienką? Hm, hm, hm.
Ludzie, na pewno coś nie tak!
Pani, mówię do pani! Sukienkę mam nie w porządku, a pani se śpiewasz! Znieczulica wszędzie!
Dobra, po prostu ją zjem, tę sukienkę
No, chyba wreszcie wszystko w porządku! O, już koniec…?
No, nareszcie koniec i można wskoczyć babci Izie na kolana!
O, ale babcia Em ma coś fajnego na głowie…
Pożycz uszka!
Jak już opuściliśmy przedszkole, Emmie rzecz jasna powróciła elokwencja i śmiało powiodła nas do ulubionej knajpki libańskiej, gdzie zadysponowała lody czekoladowe.
Tak, lody były bardzo czekoladowe. Ile tata Emmy ma dokładnie identycznych zdjęć, to Publisia nie ma pojęcia. Z tym, że tatko potrafił się ubrudzić nawet czystą wodą.
Zresztą cały ten występ obudził w dziadkach rzewne wspomnienia, albowiem Młody zachowywał się identycznie. Oczywiście nie zjadał sukienki, bo nie miał, i musiał biedak zadowolić się szelkami od spodenek. Co nie wyglądało tak spektakularnie.
Następna część też będzie o Emmie, trochę nie po kolei, ale spieszymy donieść, że geriatria jest mniej więcej w porządku, poza Abelardzikiem, który zaczął przeciekać, co zmusiło pańcię do czterokrotnego wyprania całej pościeli i pospiesznych czynności zaradczych, ale o tym kiedy indziej.
Czekamy na kolejną część. Emma to nasza ulubienica 🙂
Jak ja się cieszę, że Emma Twoją inspiracją, weną i skarbnicą pomysłów do pisania opowieści 😀 Dobrze się czyta. Wesoło.
Abelardzikiem trochę zmartwiona. A jak tam wilki? Ramzes to teraz u Was najstarszy? Na ostatnim zdjęciu tak mi przypominał Kryzysa.
Daj troszku zdjęć starej ekipy geriatrii.
Dobra, tylko muszę trochę porobić. Nie mamy pojęcia ile ma Masza ani Merit, więc kto to wie, które najstarsze z wilków…