Pańcia znowu się postarzała. A huśtawki jak nie było, tak nie ma.

Za to jest skrzynka szafirków (od pańcia), obraz (od Juniora)
koty poduszkowe, wegański pasztet, balony i kocie uszy (od koleżanek z pracy)
Naprawdę czuję się dopieszczona. W końcu jestem najstarszą starowinką, nie?… 😛


Ten wpis został opublikowany w kategorii Pańcia osobiście i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

12 odpowiedzi na Pańcia znowu się postarzała. A huśtawki jak nie było, tak nie ma.

  1. morelowa pisze:

    NO, to najlepszego !!
    Ale nie przesadzaj z tą najstarszą starowinką – jeszcze nie zasłużyłaś 🙂
    To na drugim zdjeciu to ten obraz? Piękny!
    Szafirki też pokaż.

    Ciastka, kawa i… prochy.. no, weź..

  2. Hańka pisze:

    Ooo, zdrówka, szczęścia, pomyślności! Pociechy z rodziny i zwierzaków!

  3. JoasiaS pisze:

    Wszystkiego najlepszego 🙂
    Ślicznie i bardzo młodzieńczo wyglądasz, Meg 🙂

  4. Carmen201 pisze:

    Najlepsze życzenia Meg! Z uszkami bardzo Ci do twarzy, noś tak częściej!

  5. gossam pisze:

    Wszystkiego najlepszego, Megano! Przepięknie Ci w uszkach. W ogóle każdy powinien mieć takie uszka, bardzo to bowiem dobrze robi człowiekowi.

  6. Kciuk pisze:

    Wszystkiego co najlepsze 🙂

  7. alma_uk pisze:

    Wszystkiego Naj Megano:) uszka cudne:)

  8. tinga pisze:

    Meg najlepszego!
    Obraz fantastyczny (pamiętam filmik z powstawania), a uszy jeszcze lepsze!
    Bierz, pij, szalej i niczym się nie przejmuj 🙂

  9. Aia pisze:

    Urodziny?
    To najszczersze, najpiękniejsze życzenia! Niech się spełniają i napawają radością.
    Pańcia wygląda na młodszą od czasu kiedy się ostatnio widziałyśmy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *