Teatrzyk Geriatrzyk przedstawia sztukę wojenną…

pt „Manewry miłosne, czyli miłość nieodwzajemniona”
Występują!
Ramzes, amant scen krakowskich, świeżo pozyskany ze Starej Hurtowni,
Generał Eugeniusz, doświadczony wiarus spod Studzianek i Berlina
Miętówka, kobieta-wonsz
Kocioł, magik z peleryną-niewidką
Barbarossa, pseudonim artystyczny – „ty mnie nie rusz, ja mam kapelusz”
Szczury jako chór miedzeszyński.

Ramzes (zajmuje stanowisko bojowe wyczekujące)

Generał Eugeniusz (stosuje manewr oskrzydlający)

Miętówka (okopuje się na kolanach pańci i wije tak, by biednemu Ramzesowi zakręciło się w głowie)

Kocioł dość skutecznie udaje, że wcale go tam nie ma. Tu też go nie ma, w ogóle, gdzie Ramzes nie spojrzy, to Kocioła nie ma.

Barbuś zwyczajnie okazuje pogardę i absolutne désintéressement. Co nie przeszkadza mu od czasu do czasu prewencyjnie zdzielić Ramzesa w nos.

Biedny Ramzes w końcu odkrył nowe obiekty do obserwacji. Obiekty nie gryzą, nie walą pazurami i wydają się być zainteresowane zainteresowaniem Ramzesa…

I nawet jedne są w tak zwanym zasięgu, jakby tak tę klatkę zrzucić…?

Ten wpis został opublikowany w kategorii Teatrzyk Geriatrzyk i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

1 odpowiedź na Teatrzyk Geriatrzyk przedstawia sztukę wojenną…

  1. ~tinga pisze:

    Gieniutek widzę w formie, strategicznie łypie okiem na wroga <3

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *