Droga Publisiu, geriatria jakoś specjalnie świąt nie obchodzi, w zastępstwie żurku wystąpi zupa cebulowa, a pasztet jak zawsze jest z selera i marchewki, ale sernik został upieczony! Zatem w związku z tym i z wiosną a bez związku z czymkolwiek innym czuj się droga Publisiu ucałowana i uściskana i nich Ci bazie i forsycje kwitną i jajka na wątrobę nie szkodzą, a majonez z sałatki nie wchodzi w biodra…
Życzą: Pańcia, Pańcio, Junior, Mufka, Abelard, Bulwieć, Ramzes, Merit, Masza, Kitka, Miętówka, Zuzia, Kocioł, Generał Eugeniusz a także Rudy, który dziś odważnie wyruszył zwiedzać geriatryczny las…
I wszystkie szczury oczywiście też!
Spokojnych świąt życzę z dobowego dyżuru w szpitalu 🙂
U nas też bardziej święto wiosny, ciepła i balkonu. Posadzone pierwsze kwiaty i upieczony sernik (nieudany zresztą, ale kto by się przejmował), a teraz luz i święty spokój, czego i Wam życzymy.
A w oddziale jaka równowaga: sześć na sześć. Tak trzymać i wymiąchać proszę wszystkich świątecznie 😀