Bo pańcia dziś źle się czuje. To my krótko.
Co za duch waleczny w tym pluszowym ciałku to nie macie pojęcia. Pędzi na spacer jak szalony, najpierw do furtki – za punkt honoru ma by być przy furtce pierwszy, bez względu na to, czy Ramzes z Maszą – Merit go nie zdepczą, a by nie zdeptali to na wszelki wypadek ujada basem. Potem pędzi do bramy sąsiadów wschodnich by obszczekać ich dwa psy a następnie do sąsiada wschodniego za wschodnim, by obszczekiwanie ponowić. Pańcia stara się go tamtędy przenosić na rękach, bo się o to serduszko boi. Rano Bulwieć strasznie kaszle i się krztusi, Fistaszek też tak miał. Czekamy na jakiś wolny termin u pani kardiolog.
Bulwieć swoje serce ma za nic i jak tylko pańcia ma pogaduszki z sąsiadką przy płocie, lata wzdłuż i ujada z sąsiadkowymi trzema kudłaczami. A Masza za nim, bo czemu nie.
Co do nowego maszkowego imienia – pańcio stwierdził, że skoro Masza tak naprawdę wcale nie reaguje na swoje imię, to trzeba ją nazwać inaczej, bo wszak Masza w rodzinie już jest. Kazał pańci sprawdzić jakieś żony któregokolwiek Ramzesa, no to pańcia sprawdziła. I znalazła Ramzesa II. Zwanego nawet Wielkim.
Ciekawy gość, choćby dlatego, że żył jakąś zupełnie nieprawdopodobną ilość lat. Jak na tamte czasy. Z czego samodzielnie rządził ponad 66. Ile miał żon to nie wiemy, ale tylko jedną z imieniem, które łatwo wymówić. Niejaka Merit-Amen.
Poza tym miał 64 córki i 101 synów.
Pańcio chyba nie spodziewał się takich komplikacji i ma teraz mieszane uczucia…
Trzeba było wziąć na tapetę Ramzesa III, tam żonami były Titi , Teje i Iset. A II miał jeszcze Tiję z prostszych.
A pluszowe słabowite ciałko z duchem tygrysa kochamy bardzo! Bulwieć rządzi!
Meg, co to za złe samopoczucie?
My sie ciagle zle czujemy, to rodzinne.
A jak się miewa sam Ramzes?
Zadowolony ze swatania? Polubiony z żoną? Wzajemnie?
Nie tęskni za starym kompanem?
Bulwieć grubiutki, kochaniutki i słychać, że już zadomowiony na dobre, że duma Go roznosi 😉
Poczarować za lepsze samopoczucie Pańciostwa, niech nadejdzie i się utrzymuje!