Chorwacja – drzewa rosną

No…

A Zlatny Rat jakby maleje. Hm.

Zatoczka pod barierką, to nasza plaża większa. Ile się trzeba naużerać z tekstylnymi… coraz gorzej, panie dziejku.
Ale za to można sobie domek kupić niedaleczko morza. Z działeczką maluśką, naprawdę. Cena nie chce mi przejść przez klawiaturę.

W ogóle ceny stanęły na głowie, zaporowo. Kulka lodów 10 kun. To prawie 7 złotych. Pizza margerita 80 kun. Na głowy poupadali!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Pańcia osobiście i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

8 odpowiedzi na Chorwacja – drzewa rosną

  1. JoasiaS pisze:

    Ten lazur na pierwszej fotce… O matko, jakie to piękne 🙂

  2. gossam pisze:

    Tyle błękitów 🙂 właściwie to dlaczego ja jeszcze nie byłam w Chorwacji?
    No fakt, że urlopu w wakacje nie miałam od lat, ale to tylko częściowo odpowiada na pytanie.
    W przepięknych okolicznościach wypoczywałaś, Megano 😀

  3. alma_uk pisze:

    Chorwacja już od paru lat ma coraz większe ceny. stała sie zbyt popularna smiem twierdzić. Teraz trend jest na Gruzję. Póki co, podobno jeszcze jest tanio. Póki nie zaleje ich fala turystów zapewne.

  4. tinga pisze:

    Jak widzę ten padający na okrągło deszcz za oknem to zazdroszczę podwójnie. Przepięknie tam, a Wołeczek jak zwykle fotogeniczny.
    Czy doczekamy się równie fotogenicznej Meg na focie?

  5. Aia pisze:

    Zdecydowanie zachęciłaś mnie do marzeń o odwiedzeniu Chorwacji. Morze i góry w jednym miejscu to ideał. Ten kolor wody, ta zieleń.
    Dużo tam Polaków? Tłumy? Ryczące bachory?
    ach jak ja lubię zdjęcia z wakacji..

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *