A tymczasem w manufakturze Megany hortensje

na butelkach zakwitły. Trochę nierówno, trochę się gdzieś kawałek zawinął. I w zasadzie nie wiem, po cholerę mi tyle butelek.
butelki-hortensje

Ten wpis został opublikowany w kategorii Manufaktura i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

0 odpowiedzi na A tymczasem w manufakturze Megany hortensje

  1. ~pozytywka pisze:

    piękne są
    w butelkach można przechowywać zwinięte w rulon banknoty
    tylko nie wiem skąd by je można najpierw wziąć

  2. ~Tyiga pisze:

    Jak to na co butelki? Na nalewki!! 🙂

  3. ~Tsultrim-morelowa pisze:

    Piękne, piękne są !

  4. ~Walabia pisze:

    Czy zawsze coś musi być po coś?

    • Megana pisze:

      Ja lubię łączyć piękne z pożytecznym. No, jak już będę miała ten tam, no, pałac o stu komnatach…
      A na razie nawet nie mam gdzie tego stawiać i sporo wyrobów stoi na dnie szafy.

      • ~pozytywka pisze:

        szopa
        szopa jest odpowiedzią na wszystko
        szopa oczywiście wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju
        szopa – pracownia
        szopa – samotnia
        szopa – składzik manufakturzany
        szopa – my dream
        :-))

  5. ~Tsultrim-morelowa pisze:

    Najprościej byłoby rozdać 🙂 🙂

    Też staram się, żeby wszystko miało jakąś 'użytkowość’ . Stanie, dla stania mi nie pasuje.

  6. ~Siean pisze:

    Ładne są. Że pozwolę sobie zacytować: przeznaczeniem niektórych rzeczy jest tylko radość tworzenia 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *