Archiwa tagu: rodzina

Pożegnajmy Bufkę Podusię…

…i postarajmy się, by nie trafił nas szlag https://www.facebook.com/Walabia/posts/1025645197472762?pnref=story Próbę wyjaśnienia, odgadnięcia? całej tej fatalnej historii macie gdzieś w środku komentarzy, trzeba je rozwinąć i znaleźć długi post Joanny. Poza chujami złodziejami mamy też kolejny klub oburzonych. Ręce opadają. Poza … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Pożegnania | Otagowano , | 2 komentarze

Ziemniaczany komunikat stresująco – nieukrywający.

Pańcio nagle zachorował. W poniedziałek po południu miał 38 stopni a wieczorem już 39. Noc spędził przy rozbuchanym kominku, w kurtce puchowej i śpiworze. Wczoraj stan był bez zmian, dziś przeniósł się na łóżko i pańcia zaraz będzie musiała zmienić … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Ziemniaczane komunikaty krótkie | Otagowano , | Dodaj komentarz

Puree ziemniaczane o oczkach jak spodki.

Nowiny, nowiny, nowiny!!! Pańcia dziś wyskoczyła z 250 zł i już wie, że może zrobić sobie operację na oczka!!! Są zastrzeżenia – podobnież może to w jakiś sposób – w pańciowym wypadku, nie że u każdego! – sprowokować nadejście zaćmy … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Ziemniaczane puree | Otagowano | 7 komentarzy

Puree ziemniaczane poważne a nawet dołujące, czyli pora na podsumowanie roku 2014.

Strach zebrać wszystko do kupy. Pańcia na dodatek jest strasznie chora, od tego gardła poszła reszta, reszta zaczekała tylko na wyjazd pańcia. Bo inaczej pańcio bez wątpienia by się obraził i podejrzewał pańcię, że rozchorowała mu się na złość. Na … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Ziemniaczane puree | Otagowano , , , , , , , , | 9 komentarzy

To idiotyczne, ale zostałam niejako noworodkiem.

Znaczy, został mi pożyczony laptop. Po Tacie. Sprzęt rozpędza się wolno, ale potem całkiem nieźle ciągnie. Tylko, że dalej nie mam na nim nic swojego. I mija kolejny trzynasty kolejnego miesiąca, a ja nie mam Niuniowych fotek do wstawienia. Sielawkę … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Pańcia osobiście | Otagowano , , | Dodaj komentarz

Rozmowy na dwie głowy, czyli nie musisz mi co pół roku przypominać…

Zpa (zamyślonym wzrokiem obrzuca przedpokój) – Słuchaj, czy ty nie mógłbyś odstawiać tych zlanych win na miejsce? Zpo – Co? Zpa – No wiesz, przynosisz balon do kuchni, ja zlewam, przepycham do przedpokoju, a ty potem odnosisz do kotłowni. Zpo … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Rozmowy na dwie głowy | Otagowano | 2 komentarze

Komunikaty szpitalne i cmentarne.

Moś kroplówek nie lubi, ale wciąż się udaje. Wzięliśmy jeszcze cztery, bowiem ZPo wyjeżdża w środku tygodnia i wizyta kontrolna musi się przesunąć. Na razie RC renal rąbie z zapałem. Znaczy, Moś, nie pańcio. Przyszły wyniki Sielawki. Oczywiście, w oszołomstwie … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Pańcia osobiście | Otagowano , , | 7 komentarzy

Rozmowy na dwie głowy, czyli oko Ra tłucze jajka, a kierowca się złamał nie pod tym domem.

Zpo (wpatruje się w listę dostarczonych przez Auchan produktów) Płapszespo? Zpa (rozgląda się po zawartości ośmiu pudeł) – Raz? Zpo – Raz. Zpa – to pewnie płatki pszenne sport – nie pytaj, też nie wiem, kupiłam dla szczurci. Zpo (odptaszkowuje) … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Rozmowy na dwie głowy | Otagowano , | 2 komentarze

Pogrzeb i ślub, jak dwa grzybki w psychikę, czyli co za dużo…

Pogrzeb był wczoraj – i był to najdłuższy i najbardziej psychicznie męczący pogrzeb w moim życiu. Ci, co 25 lat temu latali jako dzieciaki, dziś są po trzydziestce. Ci, co 25 lat temu byli po trzydziestce, dziś są starszym państwem. … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Pańcia osobiście | Otagowano | Dodaj komentarz

Krótko i smutno

W piątek, 26 września wieczorem, na szosie samochód potrącił mojego byłego męża. Marek zginął na miejscu. Nasz związek był burzliwy a rozstanie jeszcze burzliwsze, ale mam też sporo dobrych wspomnień. Trzepnęło mną. Porządnie trzepnęło. Młodego trzepnęło jeszcze bardziej – od … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Pańcia osobiście | Otagowano | 9 komentarzy