A tymczasem Mufka…

Schudła o 15 dkg. Tyle ważyła wycięta śledziona z ropniem, który się tam zalęgnął. Ale spoko, już nadrabia, by z powrotem ważyć 10 kg, a nie 9,85…

A może nawet pójdzie na rekord…?

Ten wpis został opublikowany w kategorii Ziemniaczane Muffinki i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na A tymczasem Mufka…

  1. JoasiaS pisze:

    Zdrówka dla panny 🙂

  2. Aia pisze:

    Mufciu kochana! Taka przykrość Cię spotkała 🙁 Najcudowniejsza psinko zdrowia i wagi idealnej!
    Dobrze, że brzusio okrąglutki 😉

    Tak dawno Mufki nie pokazywałaś, że prawie nie poznałam z pysia, trochę się zmieniła.

Skomentuj Aia Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *