13 października 2021, poniedziałek i

13 października 2014, też poniedziałek. Innymi słowy minęło siedem lat.

Świat się stacza w katastrofę klimatyczną i pandemiczną, „tenkraj” w katastrofę gospodarczą i polityczną i prawdę mówiąc, zostało nam tylko cieszyć się dniem dzisiejszym, rzeczami małymi, i nie robić sobie żadnych dalekosiężnych planów. Trudne czasy przed nami, Gabuniu. U nas po staremu, Abelard raz lepiej, raz gorzej, Mufka robi się coraz tłuściejsza i wolniejsza, czarne koty też się starzeją, Miętówka co noc śpi na mnie, coraz bardziej wklejona. Obwodnica szumi. U Ciebie słychać bardziej, chociaż, czy ja wiem? Słychać wszędzie, te kilka metrów różnicy nie robi. Patrzę w górę na sosny, niebo zwisa ciężko, trochę rude, trochę szare, jest już zimno, na naszej granicy umierają ludzie…

Co będzie dalej, Niuniu? Boję się pomyśleć…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Pańcia osobiście i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

1 odpowiedź na 13 października 2021, poniedziałek i

Skomentuj Aia Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *