Dziś specjalny post dla cioci Joasi S

…i innych wielbicielek pańcia. A raczej tego jak rozwiązuje różne problemy techniczne przy pomocy grabi, waserwagi, a najczęściej trytytek.
Pańcio kupił coś w rodzaju altanki, by składować tam różne rzeczy.Razem z Juniorem rozstawili altankę wieczorem, w nocy spadł deszcz i altanka się z jednej strony oberwała,a z drugiej załamała.
Panowie podjęli próbę ustawienia altanki na nowo, psiocząc na tandetność wykonania i stosując rozwiązania nieco nowatorskie.
Przydały się palety…

No i – oczywiście! – trytytki. Oryginalne maszty się kompletnie nie sprawdziły i trzeba było użyć materiałów zastępczych.

Zapakowaliśmy tam prawie wszystkie pudła z książkami. Lepiej by się więcej nie zawalała, ta altanka, bo czego jak czego, ale straty książek nie zniosę…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wtręty różne i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

3 odpowiedzi na Dziś specjalny post dla cioci Joasi S

  1. JoasiaS pisze:

    Meg, taki fajny post dla mnie, a ja dopiero teraz tu zajrzałam…
    Wzruszyła mnie dedykacja, a post oczywiście jak zawsze rozbawił 🙂 🙂 🙂
    Mamy w drukarni co jakiś czas problem co zrobić z paletami, na których przyjeżdża papier. Pańciowi zawsze i chętnie nimi służę, jakby znów coś konstruował, remontował i ulepszał 🙂
    Uwielbiam Was czytać! 🙂

  2. Carmen201 pisze:

    Czy Sz. P. Pancio jest rodziną mojego TŻa, i to bliską? Nie ma takiej rzeczy, której nie da się naprawić srebrną taśmą klejącą, superglu i trytkami, na poważne naprawy przyjdzie jeszcze czas! Czasami myślę, że Sąsiedzi to był rysunkowy film dokumentalny..

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *