W razie, gdyby ktoś się stęsknił za Gienkiem.

Osobiście cierpię na nadmiar Gienka. Rozważam noszenie go w plecaku. Albo w chuście.


Babo, wą z temi fotkamy!

I jeszcze marudzi. Prych.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Pańcia osobiście i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

5 odpowiedzi na W razie, gdyby ktoś się stęsknił za Gienkiem.

  1. tinga pisze:

    Ty wiesz jak mnie przywołać do porządku.
    Geniutek moje słońce ukochane, rozczochrane, rozespane, tulaśne. Noś, hołub, tulaj, całuj i nie marudź 😀
    Buziaki od ciotki proszę przekazać z zaangażowaniem!

  2. gossam pisze:

    Mistrz drugiego planu w roli głównej <3
    Ma chłopak świadomość własnej urody i wie jak rozczulić uszkami na Yodę 😀

  3. Aia pisze:

    Panie Gienerale <3

  4. alma_uk pisze:

    Ale ten czarnuszek jaką ma adną sierść, wow. podoba mi się. Na zdjęciu. Swojego czarnego posiadam żeby nie było.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *