Ziutkowy komunikat krótki o tym , że sterylek nigdy za dużo. Choć może jednak…?

Otóż po załatwieniu formalności (karta warszawiaka oddała duże usługi) i kompleksowych badaniach Ziuta pojechała na sterylkę.
Po zajrzeniu w głąb kota okazało się, że jest, hm już sterylny. Ale ogląd wnętrza się przydał i zamiast sterylki została przeprowadzona operacja przepukliny. Ziuta po operacji jakiś czas odmawiała powrotu do świata żywych, miała jakiś w kosmos cukier (a badania przed wyszły dobre) i teraz siedzi w pralni w słabej formie…
Generalnie pańcia też jest w słabej formie. Emeryturo przybywaj…!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

1 odpowiedź na Ziutkowy komunikat krótki o tym , że sterylek nigdy za dużo. Choć może jednak…?

  1. Tyiga pisze:

    Przynajmniej otwarcie na coś się przydało.
    Życzę zdrówka i napływu sił i energii.

Skomentuj Tyiga Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *