Rozmowy na dwie głowy, czyli o elokwencji.

Tym razem małża. Widziała Publisia? Taki znienacka elokwentny w komentarzach!
A tu brutalna prawda!
Małżonka (jak co roku, ma doświadczenie, więc rozpoczyna z odpowiednim wyprzedzeniem…) – Choinkę i tę resztę trzeba znieść ze strychu…
Małżonek (z satysfakcją) – na strychu już byłem.

Kurtyna 😐

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na Rozmowy na dwie głowy, czyli o elokwencji.

  1. PanPawel pisze:

    W styczniu?

Skomentuj megana Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *