Gwiazda, Burek i staruszek

https://centaurus.org.pl/konie/gwiazda_2/

Historia niewesoła, mimo, że niby z happy endem. Gwiazda bezpieczna, ale generalnie nie jestem optymistką co do reszty. Starszy pan będzie tęsknił, na dodatek musi zamieszkać w mieście, w miejscu mu obcym. Czarno widzę przyszłość Burka. Pies podwórzowy, nie nauczony czystości w domu, to naprawdę tylko dla takich amatorów jak my. (Abelardzik mieszka z nami czwarty rok i dalej podnosi nóżkę jak przebiega przez parter) Ile milutki syn (plus zapewne żona) to zniesie? A jak starszy pan nie będzie już miał siły z nim wychodzić?
A przede wszystkim – czy spotkaliście się z sytuacją, że bierzecie kota od emerytki, która powiedzmy musi iść do hospicjum i MUSICIE JESZCZE ZA NIEGO ZAPŁACIĆ? Cholerny synalek powinien raczej dopłacić Centaurusowi, że zaopiekował się ukochanym koniem jego ojca, czyż nie?
Na koniec coś, na co sama nie zwróciłam uwagi, dopiero Junior napisał – tam ciągle jest mowa o tym, że „młodzi nie rozumieją” Jacy, kurła, młodzi? Skoro pan jest określany jako niedołężny już staruszek, to jego syn jest przynajmniej po czterdziestce. Dalej ma rozum na poziomie nastolatka? Jeszcze nie dotarło do niego, że sam też będzie stary?
Junior podsumował synalka bardzo celnym słowem. I brzydkim.
A Wy, co o tym sądzicie?

Ten wpis został opublikowany w kategorii Pańcia osobiście i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na Gwiazda, Burek i staruszek

  1. tinga pisze:

    Ja mam też kiepskie prognozy po przeczytaniu historii. To tacy miastowi w pierwszym pokoleniu, bez empatii, chciwi, cwani. Dziadziuś to będzie kłopot i powód do wstydu. Burek tajemniczo zniknie…
    Dopisuję się do Juniora!

  2. Zilvana pisze:

    Jak się 'przepisuje’ gospodarstwo, to czy koń na pewno jest w to zamieszany? Jeśli go nie wyszczególniono dokładnie, to może nie? (niestety nie wiem)
    Na miejscu dziadziusia, umówiłabym się na kontrolowane porwanie, a synusiowi powiedziała, że koń uciekł, i już. Dziwne to płacenie. W tym kraju wszystkich zwierząt żal (ostatnio krów…)

Skomentuj tinga Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *