Z manufaktury Megany – prezentowe puszki

O, taki komplecik (koniecznie powiększyć)

Napełnione migdałami, orzeszkami, rodzynkami, żurawiną…

A jak już się chwalę, to tegoroczny makowiec – gwiazda
Przed pieczeniem:

I po upieczeniu. Trochę za szybko się, że tak powiem, rumieni od góry.

Słusznym jest, że święta są raz do roku, bo – prawdę mówiąc – można od nich zwariować…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii, Manufaktura i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

5 odpowiedzi na Z manufaktury Megany – prezentowe puszki

  1. Ula pisze:

    No pieknie po prostu 😉

  2. morelowa pisze:

    No, nie wiem, czy makowiec czy pojemniczki [nawet nie napełnione] – piękniejsze 🙂

  3. alma_uk pisze:

    Wow dla makowca. Wielkie wow. Szacun megana

  4. Aia pisze:

    Pod wrażeniem makowca! Wygląda(ł) przepięknie.
    Przy okazji życzę lepszego, niż 2018, nowego roku. Dla odmiany niech dobre chodzi trójkami.

  5. gossam pisze:

    Piękne puszeczki! Odnoszę się z dużym szacunkiem do Twoich prac, Megano. Śliczne rzeczy w Twojej manufakturce powstają <3
    Raz w życiu usiłowałam dekupażem przyozdobić podobną puszkę, raz. Traumę mam do nadal.

Skomentuj gossam Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *