Jakby ktoś się pytał, co słychać

w domu naszym, to głównie to.

W tak zwane kółko i wkoło Macieju i dookoła Wojtek, albowiem to u państwa rodzinne.
Że jak czegoś słuchają, to na okrągło.
Pańciowy wybór jest pewnym zaskoczeniem, do tej pory jakoś nie przepadał za rapem. Teraz odkrył teksty.
Pańcia teksty owszem też docenia, dlatego nawet po miesiącu nie protestuje. Zwłaszcza, że przedtem pańcio na okrągło słuchał Korteza, który teksty też miewa niezłe, jednakowoż słuchając tego kolesia można się od razu pociąć, pomijając okres depresji.
Wracając do tekstów Taco, pańcia czytała, że podobno trzeba było szeroko pojętej młodzieży tłumaczyć kto to jest Kubric.
Podejrzewamy, że także kim był Modigiliani, Houdini a nawet co to jest melbec. To ostatnie pańcia też musiała sobie wyguglać, bo niby się kojarzyło, ale wolała sprawdzić.
Koleś generalnie używa za dużo trudnych słów…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Ziemniaczane Muffinki i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

1 odpowiedź na Jakby ktoś się pytał, co słychać

  1. gossam pisze:

    Całkiem przyjemnie u Was gibie. Ale intelektualnie w istocie mnie przerasta 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *