:DDDD Bo nie wiem, jak zatytułować.

Ja, Mufka Wspaniała i Doskonała ogłaszam, że wygrała ciocia Carmen! Ciocia ma prawo do wybrania sobie kota.
Spokojnie! W sensie – zdjęcia kota!
A oto lampa do ramzesowego czytania

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

7 odpowiedzi na :DDDD Bo nie wiem, jak zatytułować.

  1. tinga pisze:

    Gratulujemy cioci Carmen i delikatnie sugerujemy wybór Gienka jako nagrody \robi maślane oczy/ 🙂
    Światło u Ramzesa jako latarnia przyciągająca zaginione w oddali koty, ćmy jako obiekty zastępcze zamiast kablówki, no i do czytania. A wszystko dla rozrywki pieseczka 😀

  2. gossam pisze:

    Ramzes ma wyłącznik pod łapą? Bo takie spanie przy zapalonym to do bani 😉

  3. Carmen201 pisze:

    Ponieważ Eugeniusz po raz kolejny jest mistrzem 2 planu w najnowszym poście, to – wybacz droga Ciociu Tingo – zdjęcie Szyszki najbardziej zobaczyć bym chciała. Takie portretowe, w zbliżeniu jej pięknego szylkretowego futra, może profilem? Jako opiekunka innej szylkretki (takiej prawdziwej, futrem i charakterem) mam do nich słabość, a poza tym Szysza jest tutaj od początku czasów, kiedy zaczęłam czytać historie pisane przez Meg (pamiętacie czasopismo „Faktycznie i sama prawda” z historią o pająku?). Także to jej się po prostu należy!

    • megana pisze:

      Oczywiście… z tym, że Szysza nie jest szylkretką. Ale obiecujemy w najbliższym czasie fotki z komunikatem o stanie zdrowia.
      Faktycznie i sama prawda, tak, pamiętam, Obiecałam sobie skopiować z wątku na miau, ale ciągle nie mam czasu. A fotki na wątku dawno szlag trafił. :/

      • Carmen201 pisze:

        Oczywiście, że nie jest szylkretką – jest dymna, jak moja, a ja wiecznie mylę te dwa zjawiskowe umaszczenia. Nie zmienia to faktu, że zdjęcia Szyszki dawaj bez zbędnej zwłoki!

  4. . pisze:

    Ehhh… Drogie Panie Drogie!
    Jest 2:20, Uber po spotkaniu klasowym się powoli, pośród dzików, toczy.
    Otóż, Ramzesowi światło należało się bardziej aniżeli buda, gdyż po prostu… Po prostu, budę już miał! A bardziej poważnie, należało się, bo Kryzys (z wiadomych względów, niestety) zaprzestał mu świecić przykładem.
    W dzień nie ma czasu czytać, bo co chwila ktoś drogą się kręci, a ciemności zapadają coraz wcześniej.

    Czas na mnie, poproszę zdjęcie Abelarda.

    Ukłony!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *