Rozmowy na dwie głowy! Czyli o komunikacji miejskiej. A raczej leśnej.

Pańcia (na spacerze)– Kryzys teraz kładzie się od razu, jak do drogi dotrze… A czasem od razu za furtką.
Pańcio (z troską) – Musicie podjeżdżać jeden przystanek autobusem…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na Rozmowy na dwie głowy! Czyli o komunikacji miejskiej. A raczej leśnej.

  1. tinga pisze:

    Pańcio dobrze radzi. Oczywiście autobus musi być niskopodłogowy, klimatyzowany i podstawiany pod furtkę. Wysiadka, kupa i powrót w luksusach 😀

  2. Ula pisze:

    Kryzys 🙂
    No tak. Kryzys.

Skomentuj tinga Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *