Ziemniaczane puree, czyli Kryzysowe tędy i owędy, część pierwsza.

Ten filmik, który chcieliśmy tu wstawić, na którym załapali się prawie wszyscy, a ja przede wszystkim – okazał się za ciężki. Tymczasem dajemy inny, ale w pierwszy pogodny dzień ponowimy próbę!
100_4098

PS. Wygląda na to, że na debianie nie chodzi, ale może ciotki w większości mają windowsa. Prosilibyśmy o jakieś komunikaty, czy dało się odtworzyć.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Ziemniaczane puree i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

7 odpowiedzi na Ziemniaczane puree, czyli Kryzysowe tędy i owędy, część pierwsza.

  1. tinga pisze:

    Ściąga się i śmiga aż miło. Filmik oczywiście, bo Kryzys stąpa dostojnie 🙂
    Dawać większe, tam gdzie wszyscy.

  2. Hańka pisze:

    Ło, rety, pies w pantalonach!

  3. Anneke pisze:

    Działa nawet na androidzie 🙂 Dobrze, że już wróciłaś.

  4. gossam pisze:

    Na debianie w istocie nie chodzi 🙁

  5. Tyiga pisze:

    Mam windows i fajnie działa. Narobił ochoty na więcej 🙂

  6. JoasiaS pisze:

    Filmik chodzi, Ramzes chodzi 🙂 . Chcemy więcej!

Skomentuj gossam Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *