Komunikat ziemniaczany krótki o poznawaniu nowego słownictwa i nowych znaczeń słów niby znanych.

Pańcia siedzi przy stole w kuchni i studiuje pańciowy wypis z ostrego dyżuru, a brwi ma coraz wyżej. W końcu posilający się spokojnie pierogami pańcio zostaje zaatakowany pytaniem -Ty, co to znaczy złamanie awulsyjne? Pańcio wyjaśnił, że ma to jakiś związek ze ścięgnem, które odrywa kawałek kości. Pańcia dociekliwa jest, więc od razu sprawdziła w necie, gdzie dowiedziała się również, że takie złamania trzeba operować, bo gips zazwyczaj nic nie daje.
Pańcia przeczytała to na głos i oboje podejrzliwie popatrzyli na gips na pańciowej ręce. Pańcio znowu wyjaśnił, że o tym pan doktor jakoś nie napomknął. Pańcia wróciła do wypisu i okazało się, że ten gips u pańcia nazywa się longeta.
Cokolwiek by to nie znaczyło.
Na koniec wybuchł spór o znaczenie słowa „elewacja” Bo wypis zalecał „elewację kończyny”
Państwo dyskutowali jeszcze w samochodzie, jadąc z sąsiadami pod pałac prezydencki. Sąsiadka zamieszała wszystkim w głowach, zauważając, że jest jeszcze coś takiego jak elewator i bynajmniej nie znaczy to winda po angielsku, tylko coś w rodzaju silosa. Koniec końców nazwę elewatora uzyskał ten kawałek bandaża, który pańcio nosi na szyjce.
Ale karnego obronił!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

3 odpowiedzi na Komunikat ziemniaczany krótki o poznawaniu nowego słownictwa i nowych znaczeń słów niby znanych.

  1. ~Aia pisze:

    A jak obronił, to warto.
    Żółwik, koledze z kontuzją w takich samych okolicznościach.

  2. ~Walabia pisze:

    Elewacja – wzniesienie.
    Longeta w odróżnieniu od krótkiego gipsu, czyli rękawiczki.
    Ekspert radzi.
    Ojej.

  3. ~Mefi pisze:

    Ojoj, to życzymy Pańciowi, żeby się obyło bez operacji.
    I świeże wieści niech Pańcia wreszcie zapoda 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *