Ja Ramzes, ja Ramzes, też wróciłem, bo byłem krótko.

Na dodatek nic nie pamiętam, taka była balanga.
I wiecie co? W Krakowie jednak jest inna moda niż w tej Warszawie. Owszem, szelki dostałem eleganckie, ale to coś co teraz każą mi nosić na głowie, to przegięcie…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

1 odpowiedź na Ja Ramzes, ja Ramzes, też wróciłem, bo byłem krótko.

  1. ~tinga pisze:

    Panie, Kraków to staroć i zaścianek! A tu imprezy, światowe życie, haute couture, a nie jakieś tradycyjne szeleczki 😉
    Głaski dla chłopaków powróconych.

Skomentuj ~tinga Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *