Dla odmiany trochę staruszki.

Na zamówienie kolejnego niepiszącego podczytywacza. Nie, żebym mu wymawiała… wcale…

To ostatnia ulubiona miejscówka. Szysza ma chyba sztamę z tym draniem, co sika pod umywalką. No nikt przecież nie ma serca, by wyrzucać starowinkę tylko po to, by zamknąć drzwi od łazienki.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wtręty różne i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

1 odpowiedź na Dla odmiany trochę staruszki.

  1. ~Mefi pisze:

    Słodziasta 😀
    Coś jest w tych umywalkach, że koty uwielbiają w nich spać 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *