Kolejny raz akcja niejako od nowa…

Jeny, ile można rodzić? I to ze wspomaganiem?.. Ale z ostatnich meldunków wnoszę, że teraz pójdzie żwawiej…
Ale tak na marginesie – jestem dumna z Młodego. Od poniedziałku mieszka na porodówce i trwa na posterunku jak skała.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Pańcia osobiście i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *