Nigdy nie chciałam żyć w ciekawych czasach, a Publisia?

W związku z tym, chyba ostatecznie udam się na emigrację wewnętrzną.
Moja depresja nie zniesie więcej informacji politycznych.
Nocnych, dziennych, żadnych.
To strasznie egoistyczne, a moje upiorne poczucie odpowiedzialności za całą planetę wrzeszczy we mnie wielkim głosem.
Reasumując – albo oszaleję, albo mnie zamkną, albo więcej nie wstanę z łóżka.
Ale, oczywiście, geriatria działa i jest wesolutka jak zawsze.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Pańcia osobiście i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

4 odpowiedzi na Nigdy nie chciałam żyć w ciekawych czasach, a Publisia?

  1. ~Mefi pisze:

    Kciuki za geriatrię 😀

  2. ~morelowa pisze:

    Chyba powinnam też… Bo budzi sie we mnie jakiś wstrętny radykalizm. To nie jest zdrowe.

  3. ~Kotkins pisze:

    Ruchy, Megano, ruchy. Bo jak teraz się nie ruszymy to bedzie jak w butach z betonu na dnie rzeki Hudson…

  4. ~JoasiaS pisze:

    Od pewnego czasu nie mogę się otrząsnąć z podobnych nastrojów, Meg…

Skomentuj ~morelowa Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *