Uwaga, uwaga, pierwsza rocznica wsiowych uchodźców!

Osobiście trudno mi uwierzyć, że to już rok. Mamcia jest u siebie dawno, ma swoje fochy, nieoczekiwane sympatie, świeckie tradycje i bywa uparta jak mały osiołek. A Abelardzik… Cóż, synuś to trudny przypadek. Pańcię zaakceptował, ale też nie do końca. Jeśli chodzi o resztę ludzkości, którą to ludzkość reprezentuje głównie Pańcio – robi postępy.
Powoli.
Oba wsioki kochają wygodę i w ogóle jak są śpiące to są rozkoszne…

Ulubiona pozycja synusia…

Phoebee, zwana ostatnio Stefą…

I rodzinka razem. Jasiek pańci zawsze ma szalone powodzenie.

Abelardzik nie lubi być budzony przez pańcia, ale tym razem nie udało się go użreć…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii, Pańcia osobiście i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

3 odpowiedzi na Uwaga, uwaga, pierwsza rocznica wsiowych uchodźców!

  1. ~Baltimoore pisze:

    Słodziaki 😀 Choć synuś ciut pikantny.
    Miały farta w życiu, jak tu nie wierzyć w bajki w wróżki.

    Jak zdrówko szanownej Pańci?

Skomentuj ~Baltimoore Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *