Rozmowy na dwie głowy, czyli notujemy osiągnięcia. Z braku kolby (karabinowej!) – na futrynie.

Pańcio ( z Gdańska) – I jak tam? Byłaś na spacerze?
Pańcia ( z Warszawy) – Yhy. Mamy na futrynie cztery karby…
Pańcio – O?
Pańcia (wyjaśniająco) – Jeden rowerzysta, dwóch biegaczy, w tym jeden z krótkich gaciach i sąsiad wschodni.
Pańcio (z ojcowską dumą) – Dzielna lalunia!
Pańcia (gwoli sprawiedliwości) – Przy rowerzyście synuś bardzo się przydał…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Rozmowy na dwie głowy i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

4 odpowiedzi na Rozmowy na dwie głowy, czyli notujemy osiągnięcia. Z braku kolby (karabinowej!) – na futrynie.

  1. ~Hańka pisze:

    Te karby to w sensie, że gryzione było?

    • Megana pisze:

      Powiedzmy, że nie gryzione, ale szczerzone i pogonione (rowerzysta i biegacze) oraz oszczekane i nawymyślane (sąsiad)
      Musiał laską machać…?

  2. ~Ula pisze:

    Tak jak przy statkach trafiony-zatopiony. Tu przejezdzajacy- zagryziony:D

Skomentuj Megana Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *