Rozmowy na dwie głowy! czyli marzenia pańcia o pelikanie.

Pańcio ( z powątpiewaniem) – Może to jednak nie kos…?
Pańcia (na razie spokojnie) – Kos dziewczynka.
Pańcio (z bezrozumną nadzieją) – Jakby tak pelikan, ale by było…!
Pańcia (wznosi oczy do góry) – Co jak co, ale pelikan to na 100% nie.
Pańcio – 100% jak stoperan?
Pańcia – Mniej więcej. Poza tym, musiałbyś karmić go rybami, a taki pelikan to zje jak mały koń.
Pańcio – No to kurzy orzeł!
Pańcia (morduje dwa ślimaki, zgarnia pudełko ze spodopterami i rusza na górę) – Kurzy orzeł też nie. To za chwilę będzie pularda…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Rozmowy na dwie głowy i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

3 odpowiedzi na Rozmowy na dwie głowy! czyli marzenia pańcia o pelikanie.

  1. ~tinga pisze:

    Trzeba Pańciowi przyznać, że rozmach w marzeniach to ma!

  2. ~Kciuk pisze:

    Okrąglutki ten ptaszek się robi 🙂

  3. ~Kotkins pisze:

    Bardziej orzeł bielik. Taki z tych mniejszych.

Skomentuj ~Kciuk Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *