…I wrzućmy parę fotek, o których się zapomniało.
Osiełek i najmłodszy z osobistym środkiem transportu
Widok z góry Vidovej, niecałe 800 metrów. Da się na nią dojechać autkiem, spokojnie.
Za mną po lewej Bol
A to białe w dole, to po raz fyfdziesiąty najsłynniejsza plaża w Chorwacji.
Szczur z Wołeczkiem zażywają sjesty na przepięknej kapie…
Po drodze podziwiają widoki i pozują, oczywiście.
A na koniec kwiz – czym się różni pracowy poniedziałek pańcia w Warszawie od urlopowego poniedziałku w Bol?
Znajdź jeden szczegół…
Że nie ma butów 🙂 ?
Brawo, jest boso. Wygrała pani mamcię, zapakować…? :>
A nie Abelardzika 😉
Megana nie odda Abelardzika . To jest synuś. Ona go zresocjalizuje albo on ją zeżre. Jaki to jest idealnie uroczy pies! Sam ślicz…
Oczywiście, że nie oddam synusia!
Abelardzik bez pana jest przekochany!
Najistotniejszą różnicą jest brak watahy do wyprowadzania, czyli zero relaksu, biegania po świeżym powietrzu i pozytywnych emocji 😀
Pańcio wyraźnie spięty, ręce mu latają, jak nic syndrom odstawienia!
Pańciowi w poniedziałki wszystko lata. Zwłaszcza tak zwane kurwy w powietrzu…