Na melodię Parole, parole, parole…

Pierogi, pierogi, pierogi!
Pierogi, pierogi, pierogi!
Pierogi, pierogi, pierogi!
Pierogi, pierogi, pierogi!…
Pierogi, pierooogiii!!!



W tym tygodniu bilans wyniósł 224

Ten wpis został opublikowany w kategorii Pańcia osobiście i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

4 odpowiedzi na Na melodię Parole, parole, parole…

  1. ~tinga pisze:

    Cały dzień śpiewam Parole i w dodatku pierogów mi się chce, ruskich najlepiej, mlask!
    A Twoje to jakieś bliźniaki, albo się rozmnażają przez pączkowanie 😉

    • Megana pisze:

      E tam. Robot słusznej mocy z przystawką do wałkowania plus urządzenie do wycinania i dajesz.
      W najbliższych dniach postaram się wedle życzenia Kciuka cyknąć fotkę poglądową…

  2. ~Kotkins pisze:

    A jakTy je tobisz, masz jakowąś maszynę, one takie ładne…

  3. ~Kciuk pisze:

    „Z innej beczki – pańcia w końcu dostała zeszłoroczny prezent gwiazdkowy i jest w szale robienia nim pierogów i tart.”
    To chyba tym prezentem Pańcia robi 🙂

    Publisia prosi o demonstrację prezentu.

Skomentuj Megana Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *