Rozmowy na dwie głowy! czyli numerki są dla daltonistów.

Pańcia a także Najmłodszy, wypożyczony sprzęt zostawiają (jak wszyscy zresztą) w szatni. Następnego ranka pierwszy raz muszą go znaleźć.
Pańcio (który ma sprzęt własny ze sobą, ale i tak jest w nerwach) – Pamiętasz numer wieszaka swoich butów? Pamiętasz??
Pańcia (z niesmakiem) – a po cholerę mi numer wieszaka…?

Pańcio – … No…Jakże…!
Pańcia (podchodzi do stosownego regału i wyciąga buty) – Dostałam jedyne na całym lodowcu, niepowtarzalne w kolorze buty!

…podpisane zresztą…

I żeby nie było – naprawdę tylko takie pasowały i naprawdę ich używałam!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Rozmowy na dwie głowy i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

3 odpowiedzi na Rozmowy na dwie głowy! czyli numerki są dla daltonistów.

  1. ~tinga pisze:

    Piękny kolor chemicznego budyniu malinowego, mlask!
    A jak wypadło powitanie po rozstaniu, jakaś zmiana na lepsze może?

Skomentuj ~tinga Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *