Ziemniaczany komunikat krótki o zmianach.

W sensie, że pańciowi pomału spada – godzinę temu miał 38,4 – a pańci rośnie. Ma już 37,9.
Niech ktoś pańci wytłumaczy, dlaczego pańcio musi koniecznie chorować w ich WSPÓLNYM łóżku? Mają w końcu wolne inne łóżka. To nie.
I w sumie nic to, że pańcia musi po nocy zmieniać prześcieradła, suszyć poduszki, bo z pańcia się leje, gorzej, że inwazja wirusów okazuje się bardziej wredna niż pańci charakter.
Jak nic na urlop nie pojadą…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii, Ziemniaczane komunikaty krótkie i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

3 odpowiedzi na Ziemniaczany komunikat krótki o zmianach.

  1. ~morelowa pisze:

    Oj, biedniście…A urlop tak by się przydał.

  2. ~Kotkins pisze:

    Ziemniak i tak by nie jechał. Zawsze mnie fascynuje czy psy wolałyby snowbord czy narty? Bo koty to narty, wiadomo.
    A co to jest URLOP?!?

    • Megana pisze:

      Urlop to są maile z domu, że:
      serwer padł
      któryś kot rzyga
      któryś pies ma sraczkę
      opiekunka sie z psami zgubiła w lesie i co ma robić?
      wszystkie psy mają sraczkę
      wszystkie koty rzygają
      skończyło się żarcie dla szczurów (kupione na dwa miesiące)
      zacięły się drzwi od garażu isoteras?
      któryś kot szcza na blat w kuchni
      dwa koty szczają na blat w kuchni
      któryś kot obszczał szczoteczkę do zębów
      ktoś zrzucił pilota od TV i nie działa.
      To jest urlop w wersji soft
      Wersja hard:
      serwer nie działa
      Gabunia umiera, zadzwoń do przychodzi wet
      wszyscy mają sraczkę jakiej świat nie widział
      Fistasza sparaliżowało, co robić, kiedy wracacie?

      Dlatego mnie na urlopy małżonek zabiera siłą…

Skomentuj ~Kotkins Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *