Ziemniaczany komunikat stresująco – nieukrywający.

Pańcio nagle zachorował. W poniedziałek po południu miał 38 stopni a wieczorem już 39. Noc spędził przy rozbuchanym kominku, w kurtce puchowej i śpiworze. Wczoraj stan był bez zmian, dziś przeniósł się na łóżko i pańcia zaraz będzie musiała zmienić prześcieradło, bo pańcio zaczął się pocić.
W tej sytuacji plany państwa na urlop chyba poszły się jebać. W sobotę mieli wyruszyć na narty z Najmłodszym, ale pańcio ewidentnie nie nadaje się do kierowania pojazdem mechanicznym, a nawet hulajnogą.
Pańcia ma mieszane uczucia, bo po dwóch latach namawiania w końcu dała się skusić na obejrzenie Alp na własne oczy, mając na uwadze, że w świetle wodotrysku z pomysłami naszego rządu i jego ambiwalentnym stosunkiem do Unii, może to być ostatnia okazja.
Natomiast my nie ukrywamy, że bylibyśmy szczęśliwi, gdyby państwo zostali z nami!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Ziemniaczane komunikaty krótkie i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *