Pierwsze głogi za progi, pierwsze wzory na dwory. Wiem, słabe.

W każdym razie pierwsze dwa kilo głogu zostało zerwane, oczyszczone i się mrozi.
[singlepic id=203 w=320 h=240 float=none]

A dla niecierpliwych podgląd, jak się dzierga to, co z takim trudem zostało nawleczone.
[singlepic id=202 w=320 h=240 float=none]

Uprzejmie donoszę, że powoli się prostuję.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Manufaktura, Pańcia osobiście i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

3 odpowiedzi na Pierwsze głogi za progi, pierwsze wzory na dwory. Wiem, słabe.

  1. ~tinga pisze:

    Dobrze Cię widzieć naprostowaną i wśród ulubionych zajęć 😀 Wąż wygląda obłędnie atrakcyjnie i przerażająco jednocześnie ->podziwiam. Mnie szlag by trafił, ale co kto lubi.
    ps. dogoniłabyś ziemniaczanego do roboty, bo nic ostatnio nie robi 😉

  2. ~tsultrim-morelowa pisze:

    Właśnie – gdzie Ziemniak??
    ten naszyjnik? piękny jest po prostu.. będzie bardziej pewnie 🙂
    Gdzie Ty masz jakiś sklep gdzie są ceny tychże Twoich dzieł?

    • Megana pisze:

      Nie mam sklepu, na razie kupują znajomi, zamierzam zrobić prezent gwiazdkowy synowej, a część obiecałam na bazarki dla różnych DT.
      Jakby co, pisz maila…
      Ziemniaczany wygląda już jak pączuś w masełku, ale nie poganiam go, bom zajęta Gabunią.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *