Gangster, allibo jakiś cholerny guru sekty.

Chciały ciotki kotki.
Niestety, mam w domu kocią sektę, a przewodzi jej alcapone w randze generała, czyli Eugeniusz Wredny Pierwszy.
Nie wiem, jak to osiągnął, ale w ciągu kilku miesięcy sprawił, że wszystkie koty, nawet malutka, aksamitna Celinka! – gonią sześciokilogramowego Kociołka.
Nieszczęsny Kocioł (zwany poprzednio Czarusiem) koczuje w szopach sąsiadów, na koksie, albo w malinach.
Jak tylko przekroczy granicę naszej działki a dostrzeże to Gieniek, mamy awanturę z wrzaskami. Wrzeszczą koty i pańcia, która gałęzią wali Generała po grzebiecie, co zresztą nie robi na nim żadnego wrażenia.
Jak Kociołkowi uda się dotrzeć do kuchni, dostaje w nagrodę mięsko Niuniowe i mam nadzieję, że w końcu spuści temu białemu łobuzowi łomot…
[singlepic id=165 w=320 h=240 float=none]

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wtręty różne i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

4 odpowiedzi na Gangster, allibo jakiś cholerny guru sekty.

  1. ~Walabia pisze:

    Wredny Generał/Dzielny Generał*

    *w zależności od potrzeb odpowiednie skreślić.

  2. ~tinga pisze:

    Biedny Kocioł 🙁 Tulamy naszego brata, z poprzedniego życia ale zawszeć to krajan i Genia przywołujemy do porządku, no!
    A Celina to już całkiem na złą drogę zeszła, najpierw konkubent, teraz rozboje… a taka dobra dziewusia była 😉

    • ~Megana pisze:

      Dziś w nocy Kocioł spał w domu, na posłaniu Fila, więc chyba da sobie jednak radę.
      Celina zawsze była chuligan, ona tak tylko eterycznie wygląda.

  3. ~Kropkaa pisze:

    o nie 🙁 tak nie może być !!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *