Rozmowy na dwie głowy, czyli kocham pana, panie Sułku!

Przystojny, sympatyczny młodzieniec z Greenpeace
Meg

PSMzG (zaczepia M zasuwającą przez patelnię do metra) -bardzo przepraszam, jestem z Greenpeace, czy może mi pani poświęcić parę minut?
M (hamuje) – sądzę, że mogę, a o co chodzi?
PSMzG (uśmiecha się ujmująco) – nazywam się Michał i chciałbym zadać pani parę pytań.
M (ściska wyciągniętą dłoń) – Małgorzata, słucham.
PSMzG – czy skończyła pani dwadzieścia dwa lata?
M (wpatruje się w młodzieńca przez sekundę z niedowierzaniem, a potem się rozpromienia niczym supernowa) – Już cię lubię! Naprawdę chcesz tylko kilku minut, młody człowieku?…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Rozmowy na dwie głowy. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

0 odpowiedzi na Rozmowy na dwie głowy, czyli kocham pana, panie Sułku!

  1. ~pozytywka pisze:

    :-))))))))
    cudowne!!!!

  2. ~fenek pisze:

    Ahhhha dObre,taki sympatyczny jednym slowem!

  3. ~tsultrim-morelowa pisze:

    A ciąg dalszy…?

  4. ~Walabia pisze:

    Przed metrem powiadasz? Leceeeeeę pendem….

    • Megana pisze:

      Ino uważaj, bo z drugiej strony zaczepia chuda panienka z G. Musisz dobrze wyskoczyć z przejścia podziemnego.

Skomentuj ~pozytywka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *