Puree o tym, że wcale nie dążę do kształtu doskonałego.

Pańcia mówi, że zaraz będę szerszy niż dłuższy…
jestem-gruby

No skąd, no gdzie, no ja jestem szczuplutki…
No dobra, robię się coraz szerszy…
czyzby

Pańcia mówi, że kocha mój tłuściutki brzuszek i specjalnie zamówiła 15 kg pysznej Bozity…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Ziemniaczane puree i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

0 odpowiedzi na Puree o tym, że wcale nie dążę do kształtu doskonałego.

  1. ~pozytywka pisze:

    ale osochozi?
    przecież żaden brzuch ci nie wisi, pupka zgrabna i w sam raz, a z twarzy to wręcz chudy jesteś, aż ci się nos wydłużył
    miejmy nadzieję, że ta bozita szybko dotrze, żebyś jeszcze bardziej nie zmizerniał

    • Megana pisze:

      Bozita dotarła, ale okazało się, że wcale nie jest taka pyszna jak miała być.
      Chyba że się towarzystwo rozpuściło jak dziadowskie bicze.

  2. ~tinga pisze:

    Do kuli to mu duuużo brakuje i 15 pysznych kilogramów może nie dać rady.
    A w ogóle to są pomówienia.
    Jakieś niekorzystne Pańcia zdjęcie wybrała od odwłoku strony, siodłate jakieś, z przykucu na dodatek i się dziwi :p

Skomentuj Megana Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *