Się niektórzy pytają, ale na razie rzecznik nie jest chętny do ogłoszeń oficjalnych.
Jedynie możemy zapewnić, że wszelkie działania sprawie Ying i Yang są konsultowane w najdrobniejszych szczegółach z osobą, która je uratowała – możecie uznać, że mam schizy, czy coś.
Drzwi do pralni zostały już otwarte, ale kocice gościnne nie są, o czym boleśnie się przekonał i Moś i Fistasz. Nie są również chętne do opuszczania okopanych stanowisk, wyniesione na rękach zwiedzają dom wczepione w człowieka, postawione w sypialni na podłodze natychmiast lokują się w najbrudniejszym kącie pod łożem.
I mają jak widać, szalenie przyjazne wyrazy twarzy, a wydobywa się je stamtąd za pomocą szczotki na kiju.
Komunikat nieoficjalny, więc i zdjęcie nieostre.
Oficjalny komunikat zostanie wydany, kiedy przynajmniej przez tydzień liczba wyjść obu pań będzie się zgadzała z liczbą powrotów.
Ying została Miętówką, albowiem zamiast Amberu wpadłam w Białołęcką, natomiast Yang ma imię tak oczywiste, że chyba ciotki same od razu na to wpadły…
zaiste
miny sakramencko przyjazne
składam to na karb stresu i współczuję ze wszystkich sił
Miętówka i?
Tępa jestem, bo mi się cholesterol jajkowy poświątecznie na mózgu odłożył.
Węgielka niewygodne, Czarnuszka jakieśtakiesiakie
to nie wię
hę?
Niech mnie ciotka nie mąci, Ying to czarne, ne? To Miętówka czarna jest.
Skup się, kobieto z jajami, a jak nie zgadniesz, to na dniach pojawi się fotka naprowadzająca, czyli podpowiedź.
Generałowa? czy co?
Brawo ta ciotka! Od pierwszego dnia kocica została Generałową Eugenią i na razie nie możemy się zdecydować, które z generalastwa powinno dzierżyć palmę pierwszeństwa pod względem brzydoty.
cóż za paskudne insynuacje
gienierałowa Jewgienia na pewno, jako białogłowa ładniejszą jest od mężczyzny
ale sam Generał przecie urody pozbawion nie jest
cośmy ostatnio z zachwytem oglądali
Też nie wiem.. :-/ choć z jajkami nie przesadzałam, a poza tym to juz podobno nie prawda z tym cholesterolem 🙂
Na ten komunikat to możemy sobie poczekać, jak się okaże, że kocice chcą pozostać okopane i własne towarzystwo im zupełnie wystarcza, tudzież odwiedziny ludzkie – pranie, suszenie + karmienie i pewnie przemawianie ?
Do schiz masz prawo.
Gdyby to było li i jedynie pranie, suszenie, karmienie i przemawianie!
Dodajmyż do tego obsługę kuwety – przy czym do kuwety robi tylko jedna dama. Druga wali kupy obok. Przez kilka dni były to na dodatek kupy płynne. 😐
bo jest tylko jedna kuweta
jakby była druga, to by nie robił obok, tylko do
(a tera mię zabij)
O!
Biała vel Kminkówka ?
Anyżówka?
Jeśli czarna to Miętówka, to biała Yang powinna być Pożeraczem Chmur albo Jagodą – oboje biali 😉 Skoro się Białołęckiej trzymamy 😉
Ale Jagoda miała czerwone oczy, co nasuwa mi pomysł, by sześć kolejnych Bianek, które czekają na dogodny transport, zostało tym razem Jagódkami.
Co do kocicy, lutownicę wygrywa pozytywka. :>
hmm
a kieliszka nalewki nie mogłabym zamiast?
A dyć jakiej?
każdej :-))
Racja, czerwone oczy. To ile tych Bianek-Jagódek będzie? Sześć?
A Generałowa Eugenia to też bardzo ładnie.
U mnie tak Aplikant dostał imię po Mecenasie.
Pozeracz chmur! To jest to:)
Cytrynka?
groźne takie , grubaski 😉
opowiedziałabyś trochę więcej o nich 🙁