Otóż pańcia, która pobrała już z hojnego NFZu serię przyjemnych zabiegów na ostrogi piętowe – no, może krioterapia nie była przyjemna, ponownie zapisała się do ortopedy, by ewentualnie użebrać kolejną dawkę owych zabiegów, najlepiej tym razem bez krioterapii.
Nadpobudliwy ortopeda, u którego była wcześniej – ten który darł skierowania i rzucał nimi po gabinecie – był niedostępny do listopada, zatem pańcia udała się do jakiegoś innego. W końcu żadna różnica, kto przepisze pańci jej ulubione mrówki biegające pod mokrą gazą.
Pan ortopeda po serii standardowych pytań zaczął mozolnie wpisywać do pańciowej karty rozmaite dane. Najwyraźniej przychodnia nie dorobiła się jeszcze komputerów (poza tym u pani rejestratorki) więc wpisywał ręcznie. Szło mu to fatalnie, ale nic dziwnego – jak pańcia wytężyła wzrok, zauważyła, że pan doktor (ortopeda, przypominam!) ma rękę spuchniętą i jakby siną a długopis trzyma bardziej siłą woli.
„Przepraszam, ale czy ta ręka nie jest złamana”? – impulsywnie zapytała pańcia, czując się trochę głupio, zadając takie pytanie lekarzowi (ortopedzie!) Na co pan doktor odpowiedział beztrosko, że tak właśnie podejrzewa, bowiem wychodząc z domu przewrócił się był na tę rękę i przypuszcza, że ma złamane kości śródręcza. Pańcia, czując się jeszcze bardziej głupio, zasugerowała panu doktorowi (ortopedzie…) że może należałoby dłoń usztywnić, czy coś. Ortopeda, dalej prezentując beztroskę o rękę a chwalebną troskę o pacjentów odparł, że postanowił najpierw skończyć przyjmować, zostały mu już tylko trzy osoby, więc jakoś da radę. Pańcia poczuła się wzruszona jak stary siennik wojskowy. Oto porządny lekarz (ortopeda!) z powołania! I na dodatek przepisał pańci mrówki i wszystko co chciała, i nie upierał się przy krioterapii.
Z innej beczki – powiem wam, drogie ciotki, że państwo ostatnio dość grymaszą przy LP3. I wykłócają się – to znaczy, oni twierdzą, że dyskutują – tak zapalczywie, że ja ze swojego fotela prawie nie słyszę co leci.
Choć blisko kolumny zalegam.
Ostatnio pańcia zażądała obejrzenia na YT „Prosto” Kazika, bowiem powstał spór o to, kto zaczyna tę rewelacyjną przygrywkę, (saksofon) a potem trochę dyskutowali o piosence z miejsca pierwszego. Pańcio się upierał, że muzyka jest super, a pańcia jej nie docenia, możliwe. Pańcia przede wszystkich słucha tekstu i według niej dzieło pt „Mambałaga” to pieśń Perfekcyjnej Pani Domu.
„Mam bałaga!
Mam bałaga!
Wynoszę śmieci, to mi pomaga!”
… tak, to niewykluczone, każda pani domu wynosi śmieci i to niewątpliwie pomaga. Na bałaga.
O zamienianiu skały w wodę już nawet szkoda gadać.
Pańcia się naigrawała okrutnie, a pańcio wytykał, że to przez to, że pańcia nigdy nie tańczyła pogo.
Pańcia nawet nie raczyła tego skomentować i zaczęła się z kolei naigrawać z Beksy. Pańcio, od lat wielbiciel i Rojka i w ogóle Myslovitz, po wielkiej schizmie zespołu jest rozdarty na kawałki i sam nie wie, co ma o tym myśleć. O Beksie, znaczy. Natomiast pańcia na Rojka prycha i na tekst dzieła też.
I ten melodramatyczny teledysk.
Uh.
Nenenene.
Potem się państwu zejszło na architekturę i tempo budownictwa w krajach Zachodu…
Swoja drogą, zajebista sprawa, taka katedra, nawet sto lat temu…
A na koniec pańcia zaczęła narzekać na konieczność wiecznego ładowania swojego telefonu i że co z tymi bateriami do cholery. Pańcio, który przy tak późnej porze trochę już zużył wina, odparł z troską, że tak, tak, jest jakiś zaskakujący zastój i brak postępu w baternictwie.
Pańcia aż zaniechała malowania paznokci u nóg.
„Nie ma f budofnistwie i nie ma w baternictwie. Postępu.” – oznajmił pańcio z godnością.
Teraz zaczynam rozumieć, co Filo miał na myśli, twierdząc, że ja też się przy pańciowych piątkach będę rozwijać w nieoczekiwanych kierunkach.
A niektórzy wyglądają na rozwiniętych trwale, tylko jakby odwrotnie…
-
Ostatnie wpisy
Najnowsze komentarze
- Aia - Kolejny pażdziernik
- Aia - Kolejny pażdziernik
- JoasiaS - Kolejny pażdziernik
- Kotina - Kolejny pażdziernik
- Aia - Kolejny pażdziernik
Archiwa
- lipiec 2023
- październik 2022
- lipiec 2022
- czerwiec 2022
- maj 2022
- kwiecień 2022
- luty 2022
- styczeń 2022
- grudzień 2021
- listopad 2021
- październik 2021
- wrzesień 2021
- sierpień 2021
- lipiec 2021
- czerwiec 2021
- maj 2021
- kwiecień 2021
- marzec 2021
- luty 2021
- styczeń 2021
- grudzień 2020
- listopad 2020
- październik 2020
- wrzesień 2020
- sierpień 2020
- lipiec 2020
- czerwiec 2020
- maj 2020
- kwiecień 2020
- marzec 2020
- luty 2020
- styczeń 2020
- grudzień 2019
- listopad 2019
- październik 2019
- wrzesień 2019
- sierpień 2019
- lipiec 2019
- czerwiec 2019
- maj 2019
- kwiecień 2019
- marzec 2019
- luty 2019
- styczeń 2019
- grudzień 2018
- listopad 2018
- październik 2018
- wrzesień 2018
- sierpień 2018
- lipiec 2018
- czerwiec 2018
- maj 2018
- kwiecień 2018
- marzec 2018
- luty 2018
- styczeń 2018
- grudzień 2017
- listopad 2017
- październik 2017
- wrzesień 2017
- sierpień 2017
- lipiec 2017
- czerwiec 2017
- maj 2017
- kwiecień 2017
- marzec 2017
- luty 2017
- styczeń 2017
- grudzień 2016
- listopad 2016
- październik 2016
- wrzesień 2016
- sierpień 2016
- lipiec 2016
- czerwiec 2016
- maj 2016
- kwiecień 2016
- marzec 2016
- luty 2016
- styczeń 2016
- grudzień 2015
- listopad 2015
- październik 2015
- wrzesień 2015
- sierpień 2015
- lipiec 2015
- czerwiec 2015
- maj 2015
- kwiecień 2015
- marzec 2015
- luty 2015
- styczeń 2015
- grudzień 2014
- listopad 2014
- październik 2014
- wrzesień 2014
- sierpień 2014
- lipiec 2014
- czerwiec 2014
- maj 2014
- kwiecień 2014
- marzec 2014
Tagi
- Barbarossa
- Benedict Cumberbatch
- Blue
- Bulwieć
- Celina
- decoupage
- dom
- Dupencja
- Emma
- Eugenia
- Filozof
- Fistasz
- futbol
- Gabunia
- Generał
- Geniek
- Junior
- Jędrek
- Kitka
- Kocioł
- komputer
- koraliki
- kos
- Kryzys
- kulinaria
- Lucyfer
- Masza
- Miętówka
- Mosiek
- Mufka
- pańcia ogólnie
- psi uchodźcy
- Ramzes
- rodzina
- rozmyślania
- Sielawka
- sport
- synuś
- szczurcie
- Szyszka
- sąsiadka
- urlop '14
- urlop19 Inflanty
- urlop Bol '18
- ziemniak
Kategorie
Meta
Co do „Beksy” zgadzam się z Pańcią… 😉
w dzisiejszych czasach ciężko znaleźć dobrego lekarza, takiego z pasją. Teraz tylko kasa i kasa…
http://www.alestrona.net/1045/panie_doktorze_co_z_nia_zrobimy.html