ROZMOWY NA DWIE GŁOWY!

ZPa (obserwuje małżonka dyskretnie) – Zawieziesz mnie na basen? Możesz też wejść na karnet Basi…
ZPo – No chyba mogę, mam nadzieję, że zdążę.
ZPa – I wiesz, nie ma już jajek. Możemy potem podjechać do K&M po jedynki? Tam mają też naszą kaszę ze Szczytna…
ZPo – Dobrze.
ZPa (oddala się na palcach)

ZPa (schylając się do ziemniaczanego ucha) – Wciąż kosmita.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii, Rozmowy na dwie głowy. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

0 odpowiedzi na ROZMOWY NA DWIE GŁOWY!

  1. ~Walabia pisze:

    Mogę pożyczyć? Oddam w stanie nienaruszonym

  2. ~Szalony Kot pisze:

    Też takiego potrzebuję. U nas odkurzanie odbywa się partiami – najpierw jeden dzień pół pokoju, na drugi dzień drugie pół pokoju…. kuchnia po trzech dniach, łazienka po kolejnych trzech… jak kończy przedpokój, to już pokój trzeba znowu odkurzyć. Tym samym nigdy nie ma czysto 🙁
    A jak nie daj borze próbuję w harmonogram wcisnąć mycie podłogi, to wszystko inne się przesuwa!

    • ~Megana pisze:

      I tu jest jedna z niewielu korzyści z Juniora. Sprząta powierzchnie płaskie z myciem włącznie, robi irytujące przerwy, trwa to cały dzień, no ale jeden.

      • ~Aia pisze:

        A wiedziałam by se brać męża trzeciego z prawej i dzieci narobić, wiedziałam! Ale nie, musiałam postawić na „silną i niezależną”… A teraz nawet nie mam komu pomarudzić, tylko trzeba wzrok odwracać od niewygodnych spraw (czyt. usterek). ech…

  3. ~fenek pisze:

    A czy junior tez bylby do pozyczenia? Na jeden dzien tylko!
    Nie cierpie sprzatania

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *